Ścianki działowe biurowe – skuteczny sposób na prywatność i ciszę w biurze

O czym marzy pracownik open space? W wielu przypadkach prawdopodobnie o odrobinie prywatności w pracy. Najczęściej jednak trudno mu nawet marzyć – nie mówiąc już o efektywnym wykonywaniu zadań – bo jego myśli zaprząta hałas, który nie pozwala się na niczym skupić. Działowe ścianki biurowe w takiej sytuacji to doskonała opcja aranżacyjna. Pozwalają wykroić kawałek prywatnej przestrzeni i przytłumić dźwięki gwarnego biura. Jak to może wyglądać w praktyce?

Do podniesienia komfortu akustycznego i zapewnienia indywidualnej przestrzeni do pracy na open space mogą posłużyć wolnostojące ścianki wygłuszające lub na przykład nabiurkowe ścianki działowe do biura. Różnorodne rozwiązania dostępne obecnie na rynku gwarantują nie tylko tłumienie biurowego hałasu i prywatność pracownikom, ale niejednokrotnie także uatrakcyjniają przestrzeń.

Sprawdź, jak wybrać budkę telefoniczną do biura

Ścianki biurowe na biurko – jakie wybrać

Przymocowane do biurek lub ruchome, wyższe albo niższe, z trzech stron lub tylko na wprost… Wszystko zależy od stylu aranżacji i indywidualnych potrzeb wynikających z charakteru danej pracy.

Wysokie ścianki działowe biurowe, zamontowane po bokach i na wprost, zapewniają pracownikowi dużą prywatność i wyciszenie, ale – w przypadku konieczności kontaktu ze współpracownikami – znacznie go utrudniają. Jeśli więc pracownicy potrzebują ciszy i skupienia, jednak muszą w czasie pracy od czasu do czasu wymieniać się informacjami czy pracować nad czymś wspólnie, lepiej zdecydować się na niższe ścianki, które umożliwiają zachowanie kontaktu wzrokowego z „sąsiadami” na open space.

Niższe ścianki biurkowe zmniejszają rozpraszanie uwagi i jednocześnie nieco „dyscyplinują”. Kiedy widzi się współpracowników, jest się bardziej świadomym własnego zachowania i dostosowuje je tym samym do zachowań innych osób, aby w jak najmniejszym stopniu przeszkadzać im w pracy. Częściowo rozwiązuje to na przykład problem zbyt głośnych rozmów we wspólnej przestrzeni biurowej.

Wolnostojące ścianki działowe do biura – zwykłe i niezwykłe

Inną opcją są systemowe, stojące ścianki biurowe, przy pomocy których aranżuje się nie przestrzeń nabiurkową, ale biurową. Wysokie, wolnostojące, ruchome ścianki działowe umożliwiają tworzenie i dynamiczne przebudowywanie open space. Oddzielają indywidualne miejsca pracy od strefy wspólnej, budują zamknięte lub półotwarte boksy, pozytywnie wpływają też na ogólne wyciszenie biura. W zależności od koncepcji wystroju wnętrza i charakteru wykonywanej w danym biurze pracy, elementy takiego systemu ścianek mogą być przejrzyste, nieprzejrzyste lub łączyć w sobie obie te cechy.

Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, wybierając stół konferencyjny 

Wolnostojące ścianki wygłuszające mogą przyjmować także bardziej designerską postać i – poza funkcją dzielenia i wyciszania przestrzeni biurowej – pełnić także rolę czysto dekoracyjną. Jedną z ciekawszych propozycji tego typu są stojące, pochłaniające dźwięk ścianki w kształcie drzew. Niebanalny design, bogata kolorystyka i naturalne materiały, z których są wykonane takie „drzewka”, sprawiają, że „walka z hałasem” na open space staje się… całkiem przyjemna.

Ścianki działowe biurowe – rzecz niezbędna czy nie

Duże, otwarte przestrzenie biurowe, w których jest zazwyczaj problem z akustyką, wycisza się na różne sposoby. Są wśród nich specjalne panele ścienne i sufitowe, pochłaniające hałas wykładziny, meble obijane miękkimi tkaninami etc. Ścianki do biura mają jednak tę zaletę, że są uniwersalne. Niwelują hałas, dają pracownikom poczucie prywatności, pozwalają szybko przearanżować open space i mogą być dodatkowo atrakcyjnym elementem wystroju. Nie warto z nich rezygnować.

Czy wiesz, że…

Zarówno za duży hałas, jak i zbyt głucha cisza nie sprzyjają komfortowi ani efektywności w pracy biurowej.* Akceptowalny poziom dźwięku na open space to około 50, choć oczywiście należałoby dążyć do poziomu mniej więcej 35 decybeli, przy którym znacznie łatwiej skupić się na zadaniach umysłowych.

Dobrze wiedzieć również, że – wbrew pozorom – jednostajny, biurowy szum nie przeszkadza pracownikom aż tak bardzo, jak pojedyncze, niekontrolowane dźwięki, wyraźnie wybijające się z akustycznego tła (nagły, głośny dzwonek telefonu, podniesiony głos osoby siedzącej obok itp.). Nie zawsze da się ich uniknąć, dlatego warto niekiedy rozważyć wprowadzenie do biura takiego szumu maskującego nieco wszystkie inne (niespodziewane) dźwięki.

W naturalny sposób szum zapewniają urządzenia biurowe, ale znacznie lepszym pomysłem może być w takiej sytuacji na przykład odtwarzanie dźwięków natury (szum morza, wiatru, liści, szmer strumyka, padający deszcz, śpiew ptaków…). Będzie przyjemniej i efektywniej!

Zobacz, jak urządzić biuro coworkingowe 

Źródła

• https://www.pulshr.pl/zarzadzanie/cisza-w-biurze-jest-rownie-grozna-jak-halas,18007.html