Life Balance

Home-life balance: Jak radzimy sobie na home office?

Dla ⅔ z nas niegdyś luksus, dzisiaj przymus. Niemal z dnia na dzień home office, który dotychczas dla wielu był idyllą i czymś nieosiągalnym, stał się codziennością. Często razem z naszymi pociechami walczymy o każdy centymetr podłogi, stołu czy biurka. Słuchawki chroniące nas w przestrzeni biurowej przez hałasem i pokazujące innym: „nie przeszkadzać, pracuję w skupieniu”, dzisiaj przeniosły się do czterech kątów jako rzecz niemal nieodzowna. Odkrywamy jednocześnie, że wanna nie służy tylko do kąpieli i relaksu. W końcu łazienka to niemal jedyne zamykane pomieszczenie, w którym można złapać trochę oddechu, a zarazem poprawować w skupieniu.

Wanna, balkon, sofa, krzesło

15 proc. ludności Europy mieszka w przeludnionych lokalach mieszkalnych. Z wszystkich krajów EU, najwyższy wskaźnik odnotowała Rumunia, Polska z wynikiem 40,5 proc. plasuje się na piątym miejscu. Po drugiej stronie szali w czołówce jest Cypr, Irlandia oraz Wielka Brytania. W tych krajach poziom przeludnienia jest na poziomie poniżej 5 proc. – możne to wskazywać na bardzo komfortowe warunki mieszkalnie. Do marca tego roku, problem przeludnienia nie był aż tak mocno odczuwany. W obliczu pandemii sytuacja się odmieniła diametralnie. Przymusowy przywilej pracy z domu, oprócz nas, otrzymali nierzadko nasi partnerzy życiowi, a nauka z sal szkolnych przeniosła się do domowego zacisza. To sprowokowało nas do intensywnych poszukiwań takiego miejsca w naszym domu, w którym możemy wykonywać obowiązki w skupieniu. 86,5 proc. osób pracujących zdalnie, wskazało niemożność skupienia jako kwestię bardzo problematyczną. Hałaśliwi sąsiedzi, współlokatorzy to jeszcze nie wszystko. Niestety rozprasza nas również obowiązek pomocy dzieciom przy lekcjach, który spadł na nasze barki z powodu wprowadzeniu nauki zdalnej. Jak sobie z tym radzimy? Na wiele sposobów. Począwszy od pracy przy stole kuchennym w słuchawkach – co nie jest niczym nowym, po pracę na balkonie we względnym odosobnieniu, a na bardzo nowatorskim rozwiązaniu jakim jest, często jedyne zamykane pomieszczenie w domu – łazienka i wanna w formie „szezlongu” kończąc. Warto nadmienić, że, jeżeli już mamy dostęp do biurka oraz własnego krzesła – pamiętajmy o zachowaniu odpowiedniej postawy. O ile to możliwe, pracujmy w pozycji „uścisku dłoni”, układajmy nasze ramiona i przedramiona pod kątem prostym. Zdecydowanie w lepszej sytuacji są osoby pracujące przy biurku z regulacją wysokości – co nierzadko może być zbawienne dla naszego kręgosłupa. Alternatywnie możemy zastosować różne podkładki lub nakładki na biurko, które pomogą nam zachować odpowiednią postawę.

Spacer to nie tylko przywilej palaczy

Siedzenie, to nowe palenie. Czy codzienny, wielokrotny rytuał osób palących może paradoksalnie pozytywnie wpłynąć na ich samopoczucie psychiczne? Regularne odejście od biurka, krótki spacer, czy nawet oderwanie wzroku od komputera na kilka minut to bardzo korzystne formy. W skutecznym wdrożeniu takich aktywności, pomocne może okazać się opracowanie naszego indywidualnego schematu codziennych czynności, w którym zaplanujemy właśnie odpoczynek, spacer czy rozciąganie. Kolejny krok to przekształcenie tego w domową rutynę podczas całego dnia pracy. Warto mieć na uwadze, że kilkukrotne wyjście na świeże powietrze to ważny element codziennych obowiązków zawodowych. Wpływa to pozytywnie na nasze samopoczucie, a z drugiej strony, może uchronić nas od różnych dolegliwości układu szkieletowego. Jest to o tyle istotne w obecnej sytuacji pandemii, że każdy nawet najmniejszy problem związany z naszym ciałem może być dla nas bardzo uciążliwy i trudny do wyleczenia bez pomocy z zewnątrz. Szczególnie gdy dostęp do usług rehabilitantów jest bardzo ograniczony.

Zdrowie psychiczne w obliczu pracy z domu

Od początku pandemii Covid-19, home office jest dla nas ciągłym wyzwaniem w kontekście zdrowia psychicznego. Wprawdzie praca z domu zwiększa naszą produktywność, ale zarazem mamy ograniczone niemal do zera spontaniczne interakcje z innymi. Co więcej, nawet podczas telekonferencji z naszymi współpracownikami, ograniczone jest doświadczanie komunikatów niewerbalnych, które odpowiadają nawet za nawet 60 proc. naszego przekazu. To może prowadzić do poczucia odosobnienia oraz samotności, a w dalszej konsekwencji nawet do depresji.

Za pewną niekonsekwencje można uznać sytuację, kiedy 80 proc. badanych pracowników deklaruje, że zdrowie psychiczne stanowi dla nich istotną wartość, a mimo to ćwiczenia fizyczne roku na rok stają się mniej dla nich ważne, a przecież na dolegliwości psychiczne jest zalecany sport oraz zrównoważona odżywianie i dieta. Podczas pracy z domu, można indywidualnie zadbać o swój domowy wellbeing. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, niemal do zera zostały ograniczone nasze spontaniczne interakcje z innymi, które z jednej strony prowadzą do nowych pomysłów, innowacji, a z drugiej strony są formą oderwania od pracy i możliwością krótkiej koleżeńskiej rozmowy. Nasze codzienne telekonferencje są mocno nakierowane na zadania oraz pracę, stąd strategią reperującą nasze zdrowie psychiczne może być wykorzystanie właśnie tego narzędzia do rozmów prywatnych. W czasie przerwy od pracy, którą warto dodać do swojego codziennego kalendarza, wykonajmy telefon do przyjaciela lub kolegi z pracy. Mając na uwadze, że socjalizacja pozwala zespołowi na wzmocnienie znajomości oraz poczucia przynależności, nie będzie to czas stracony!

Wielu z nas po raz pierwszy pracuje z domu w pełnym wymiarze godzin, nierzadko w izolacji również z rodziną. Wszystkie dotychczasowe przyzwyczajenia, rutynowe czynności zostały zamienione na samotność i stres związany z połączeniem życia i pracy w domu oraz niepewnością jutra. Jak nigdy dotąd, musimy skupić się na naszym zdrowiu psychicznym oraz fizycznym, oraz działać tak aby uchronić się przed potencjalnym zarażeniem wirusem. Jednocześnie powinniśmy mieć na uwadze, że izolacja nie musi oznaczać dystansowania społecznego – zwłaszcza kiedy mamy do dyspozycji dzisiejsze rozwiązania technologiczne.

Przypisy: