Jak przearanżować biuro w dobie nowej rzeczywistości biurowej?
Jeszcze do niedawna aranżację biura warunkował przede wszystkim potencjał danego lokalu oraz charakter i organizacja pracy wykonywanej w takim biurze. Dziś trzeba uwzględniać także zalecenia związane z bezpieczeństwem epidemiologicznym w miejscu pracy. Co zatem ulega zmianie w nowej rzeczywistości biurowej?
Najważniejszy jest dystans między pracownikami, a jeśli nie można go zapewnić, to właściwa izolacja. Stanowiska pracy muszą być tak rozmieszczone, aby pracujące osoby oddzielało od siebie minimum półtora metra. Jeżeli metraż biura na to nie pozwala, trzeba rozważyć inne opcje rearanżacji przestrzeni biurowej.
Przydadzą się ścianki biurowe
Najbardziej praktyczne na ten moment wydają się uniwersalne, wolnostojące ścianki Wall-S, przy pomocy których łatwo w przestrzeni open space stworzyć osobne boksy dla poszczególnych pracowników. Takie rozwiązanie skutecznie rozdziela miejsca pracy wizualnie i akustycznie oraz zwiększa ochronę przed potencjalnym zarażeniem się od chorego współpracownika. Ścianka sprawia, że nie ma bezpośredniego kontaktu między ludźmi – nie siedzą oni twarzą w twarz, zwiększając ryzyko zarażenia drogą kropelkową, a to w tej sytuacji już bardzo dużo. Ścianki są dobrym wyborem szczególnie wtedy, gdy z powodu niewielkiej powierzchni biura nie ma możliwości zagwarantowania półtorametrowych odstępów między biurkami. Jeśli jednak oddziela się je na tyle szczelnie, na ile pozwala Wall-S, odstępy te mogą być z pewnością nieco mniejsze – i po kłopocie.
Dodatkowym atutem takiego wariantu przeorganizowania open space jest to, że cała „operacja” nie zajmuje wiele czasu i nie jest skomplikowana, a do tego opłacalna ekonomicznie. Poza tym ścianki – gdy już nie będą potrzebne w takim charakterze – bez problemu można wykorzystać w inny sposób, zgodnie z bieżącymi potrzebami, „budując” z nich na przykład strefę relaksu czy przestrzeń do spotkań.
Idealne będą też kabiny Hush
Perfekcyjną izolację (pod wieloma względami) zapewniają biurowe kabiny z rodziny Hush. Projektowane pierwotnie przede wszystkim z myślą o tym, aby zapewnić w głośnym biurze komfort akustyczny tym osobom, które w danej chwili muszą przeprowadzić na przykład ważną rozmowę telefoniczną w spokoju czy skoncentrować się na wyjątkowo trudnym zadaniu. Dziś służą również podniesieniu w pracy bezpieczeństwa związanego z epidemią.
Kabiny to opcja godna szczególnej uwagi ze względu na korzyści, jakie oferuje użytkownikom. To zupełnie osobne i niezależne przestrzenie, które wspaniale funkcjonują w ramach open space. Kabinę wstawia się do biura i zyskuje w ten sposób oddzielne, „pełnoprawne” pomieszczenie, które zajmuje praktycznie tyle miejsca, ile jedno lub dwa „tradycyjne” stanowiska pracy. Kabiny akustycznie z linii Hush są wyposażone w ergonomiczne meble, zasilanie, oświetlenie, system wentylacyjny itd. Tworzą wygodne warunki do pracy, doskonale izolują akustycznie, a także świetnie sprawdzają się w dobie pandemii, bo zapewniają wysoki poziom bezpieczeństwa, skutecznie separując pracowników od siebie.
Spośród wielu dostępnych modeli kabin Hush warto – przy okazji „pandemicznej reorganizacji” biura – skupić się przede wszystkim na wariantach jednoosobowych. Optymalne wydają się w tej sytuacji kabiny hushWork, które można urządzić wedle własnych upodobań, zamawiając hushWork ze „zwykłym biurkiem” albo na przykład z ergonomicznym, innowacyjnym blatem do pracy w trybie sit&stand.
Uwaga! Na specjalne zamówienie kabiny mogą być wewnątrz pokryte fotokatalityczną powłoką, która – mówiąc kolokwialnie – niszczy wirusy, bakterie i grzyby, utrzymując swoje właściwości nawet przez trzy lata. Czyż to nie idealna opcja na teraz? Naszym zdaniem TAK.